Czy są sytuacje gdzie można zachować prawo jazdy po skazaniu sądu za jazdę pod wpływem?
Otoz sa. Są to nieliczne sytuacje, ale okres dyskwalifikacji można skrócić lub uniknąć, jeśli istnieją szczególne powody (ustawa o wykroczeniach drogowych z 1988 r., art. 34 ust. 1). Muszą one odnosić się do przestępstwa; okoliczności szczególne dla sprawcy nie mogą stanowić powodów szczególnych Sąd Apelacyjny w R v Wickens (1958) 42 Cr App R 436 (CA) ustalił, że aby stanowić powód szczególny, sprawa musi:
– być okolicznością łagodzącą lub łagodzącą;
– nie stanowią w świetle prawa obrony przed zarzutem;
– być bezpośrednio związane z popełnieniem przestępstwa;
– być takim, który sąd powinien należycie wziąć pod uwagę przy wymierzaniu kary.
Bronilem klientke ktora sie zglosila do biura po otrzymaniu wezwanie do sądu, oskarzona o prowadzenie samochodu po spożyciu alkoholu. W sytuacji klientki, wsiadła do samochodu aby uciec od partnera który stosował przemoc wobec niej. Policja ja zatrzymala i po zbadaniu alkomatem otrzymała zarzuty i sprawe w sadzie. Minimum okres na jaki zabierają prawo jazdy po spożyciu alkoholu lub narkotyków to okres 1 roku.
W sądzie magistrackim osoba która broniłem przyznała się do zarzutu i użyłem argumentu ‘special reasons’ aby wnioskować o nie zabieranie prawa jazdy z dwóch przyczyn; ucieczka od przemocy oraz krotki dystans prowadzenia. Sędzia odrzuciła mój wniosek i nakazała zakaz prowadzenia na rok. Odwołałem się od wyroku na prośbę klienta. Sprawa została ponownie rozpatrzona w sądzie koronnym (jako apelacja od magistrackiego sądu). W sądzie koronnym ponowiłem wniosek i rezultat został przyznany pozytywny. Sędzia zaakceptowała argumenty i dowody i postanowiła zmienić wyrok usuwając zakaz prowadzenia. Zakazu nie ma. Warto podkreślić że po wysłaniu apelacji, w trybie pilnym złożyłem dodatkowy wniosek o zawieszenie zakazu do czasu rozprawy w sądzie koronny który został też przyznany wcześniej.